Pyszne potrawy, których na codzień nie ma na naszych stołach i poczucie wyjątkowego, świątecznego, braku ograniczeń w jedzeniu i piciu to niestety połączenie gwarantujące późniejsze wyrzuty sumienia i złe samopoczucie. Do tego dochodzi brak aktywności fizycznej oraz alkohol.

Tak czekamy co roku na święta, a po nich niejednokrotnie czujemy się bardziej zmęczeni i przytłoczeni swoim brakiem silnej woli. 

Czy tak musi być i w tym roku? 

Zdecydowanie NIE! Na co zwrócić uwagę i czego się wystrzegać w okresie świątecznym przeczytasz w tym artykule. 

Wskazówka nr #1

Jest wigilia. Potrawy pachną, kusząc swoim niesamowitym aromatem. Jeszcze nie usiadłeś do stołu, ale już pozwoliłeś sobie na testy przed podaniem?

Tak to pierwszy poważny błąd, który możesz popełniać w święta. Już na etapie przygotowywania potraw, kiedy specjalnie pomijasz posiłki, aby móc zjeść więcej przy świątecznym stole czujesz głód. Postanawiasz skosztować przygotowywanej potrawy. 

Plasterek szynki, ze świątecznej sałatki, mały śledzik, jedno jajeczko, 3 łyki barszczyku, kilka łyżek kapusty, świąteczne uszko, lub pieróg jeszcze na zimno. 

Niby nic nie jadłeś bo przecież pominąłeś posiłek, ale czy wymienione po kolei kąski nie stanowią już posiłku?

Nie pomijaj posiłków i nie podjadaj podczas przygotowywania świątecznych potraw. Jeśli nie będziesz bardzo głodny nie pochłoniesz większej niż zwykle ilości jedzenia, tłumacząc się pominiętym wcześniej posiłkiem. Rozsądnie planuj posiłki na cały dzień. Kluczem do sukcesu jest również odpowiednie nawodnienie w ciągu dnia. Nie zapominaj o tym. 

Przygotowując potrawy dostosuj również ilość przygotowywanego jedzenia do ilości osób, które będą je konsumować. Unikniesz jedzenia na siłę lub poświątecznego wyrzucania. Nie zmarnujesz czasu i pieniędzy. 

Wskazówka nr #2

Przygotowujesz się do świąt  i planujesz świąteczne zakupy spożywcze? Skorzystaj z fit przepisów. Tradycyjne potrawy w odświeżonych fit wersjach polecają się na świąteczny stół. Barszcz, uszka, śledziki, pierogi to dania, które znajdziesz w wersji fit. 

Czasami warto zwrócić uwagę tylko na etapy ich przygotowania, lub odgrzewania przez które nabierają dodatkowych kalorii. Skorzystaj z naszych propozycji. 

Zwróć uwagę również na zawartość białka w poszczególnych półproduktach lub gotowych potrawach. 

Jeśli przygotowujesz rybę - upiecz ją w piekarniku!Tradycyjne gotowanie, można zamienić na przygotowanie dań na parze. Dania będą o wiele zdrowsze! 

Nie dodawaj zbyt wiele tłuszczu do farszu i nie odsmażaj na maśle. Dzięki temu zdecydowanie odchudzisz swoje pierogi. Użyj tez mąki razowej. 

 

Wskazówka nr #3

Kiedy siedzisz już przy wigilijnym stole i patrzysz na pachnące pyszności mierz siły na zamiary. Nie nakładaj dużych porcji. Koniecznie, jeśli przestrzegasz świątecznych rytuałów i próbujesz wszystkich wigilijnych potraw, nakładaj malutkie porcje. Nie przesadzaj z ilością. 

Jedz powoli i delektuj się potrawami. Im wyższe tępo jedzenia i pochłaniania zawartości talerza, tym większe prawdopodobieństwo przyjęcia większej ilości kalorii. 

Czy kiedykolwiek robiłeś plan jedzenia świątecznych potraw? Ha! Tu Cię mam 😊

Wiesz, że planowanie pozwala zapanować nad rozsądnym wykorzystaniem np. czasu i pieniędzy. To samo tyczy się kalorii. Jeśli będziesz wiedział ile kalorii niosą ze sobą świąteczne serniczki, barszczyki i pierożki, na pewno rozsądnie podejdziesz do tematu. Nie będziesz dawał sobie świątecznego odpustu. 

Nie myśl "święta raz w roku", bo takie podejście zawładnie twoją podświadomością i pozwolisz sobie na więcej szukając wymówek już nie tylko w święta. 

I jeszcze jedno! Nie bój się mówić NIE! Jeśli jesteś już najedzony, a babcia lub mama proponują kolejną porcję serniczka delikatnie odmów. Przecież nie musisz jeść wszystkiego od razu. Powiedz że zjadłeś już to co było w planach. Zaproponuj, że kolejne próbowanie potraw, zaczniesz właśnie od proponowanego serniczka. 

 

Wskazówka nr #4

 

Redukuj alkohol i słodzone napoje. Przecież masz świadomość, że alkohol jest bardzo kaloryczny, a jego bardzo lubiane połączenie z Coca- colą to bomba kaloryczna z zerową wartością odżywczą dla organizmu.

Jeśli już musisz wybrać Colę, kup tę w wersji bez cukru. To samo będzie się tyczyło wszelkich soków czy też innych napojów z cukrem dodanym. Warto je wymienić na zwykłą wodę lub ich zamienniki bez cukru, aby zapobiec tyciu w święta.  

Standardowa butelka Coca coli 1,5 litra to ponad 600 kcal. W połączeniu z alkoholem może równać się ilości pochłoniętych kalorii z pokarmu i przekroczyć nawet 2000 kcal. 

1g alkoholu to 7 kcal -niby niedużo, ale jedno piwo to już 175 kcal, a pół litra wódki to 1400 kcal. Prawda, że to nie brzmi dobrze? 

Sam zdecyduj, czy świąteczny czas jest tego wart. 

Jeśli już wybierasz świąteczne napoje to zdecydowanie sięgnij po kompot z suszu. To ważne wsparcie dla naszych jelit - przyśpiesza ich perystaltykę jelit. Poprawa trawienia wynika z obecności w kompocie bardzo dużych ilości kwasów owocowych, które sprzyjają tworzeniu w układzie pokarmowym dobrych bakterii.

Bogactwo błonnika w kompocie wigilijnym zapewnia regularność wypróżnień oraz zapobiega zaparciom, których ryzyko pojawienia się wzrasta po przejedzeniu. Mimo że jest on dosłodzony cukrem trzcinowym czy miodem, nie bój się po niego sięgnąć. 

Wskazówka nr #5

 

Mija kolejny dzień świąt, a Ty czujesz się zmęczony i senny mimo, że przecież cały dzień odpoczywałeś? Znasz to? 😔

Podejdźmy do tego inaczej. Wyobraź sobie, że w czasie świąt nie siedzisz tylko przy stole czy kanapie, ale jesteś aktywny fizycznie! Mniej zjesz nie siedząc ciągle przy stole. Nie będziesz czuł się senny po posiłkach. Spalisz kalorie. 

Ruch to zdrowie pamiętasz? I nie mów że nie masz czasu w święta. 

 

 

Zawsze możesz pójść pieszo na pasterkę, lub odwiedzić lokalną szopkę, wypróbować nowe kijki do nordic walking, wyjść z dziećmi na spacer. Zaprosić do spacerowania innych członków rodziny lub znajomych. Podziwiać iluminacje świetlne na okolicznych budynkach.

 Jeśli razem ruszycie z kanapy, dotlenicie organizm i unikniecie świątecznego uczucia przejedzenia. 

 

 Wskazówka nr #6

 Nie kupuj dodatkowych słodyczy. Lepiej upiecz wysokobiałkowy serniczek z mniejszą ilością cukru. Słodycze takie jak batoniki, czekoladki, pralinki, cukierki i lizaczki zawierają ogromne ilości cukru. 

Nie usprawiedliwiaj się świętami i nie daj się skusić świątecznym opakowaniom.  Nie daj się! To co znajdziesz na świątecznym stole zdecydowanie bardziej warto zjeść. 

Ma to jeszcze jedno ważne znaczenie. Im szybciej zjesz świąteczne potrawy tym krócej potrwają Twoje święta. 

Nadmiar przygotowanych potraw często przeciąga świąteczny czas rozpusty. 

 

Podsumowanie

Jedno jest pewne. Jeśli na codzień dbasz o właściwe odżywianie i aktywność fizyczną to kilka dni świąt zdecydowanie nie są takie straszne i nadmiarowe kilogramy na pewno Ci nie grożą. 

Pamiętaj:👆

Jeżeli potrzebujesz wsparcia dietetycznego w celu redukcji masy ciała, poprawy swojego zdrowia czy też samopoczucia to zgłoś się do Nas.

I jeszcze taka śmieszna anegdotka dla Was!

Wesołych Świąt kochani!🎄🎄🎄